Cześć! Nazywam się Kasia i prywatnie jestem żoną oraz mamą dwóch małych córeczek: Miriam i Ariany.
Do niedawna tym się właśnie głównie zajmowałam – “mamusiowaniem”.

Ale skąd się wzięła Czarna Porzeczka?

Od kilku lat jestem managerem w firmie Colway, jednak pewnego dnia natknęłam się w Internecie na artykuł dotyczący kosmetyków naturalnych. Wiedziałam oczywiście, że takie są (jak na przykład kosmetyki marki Colway) i są coraz chętniej kupowane, lecz nie zdawałam sobie sprawy, że na przestrzeni zaledwie kilku lat powstało w Polsce tyle naprawdę dobrych i cenionych już marek! A ja o większości z nich nawet nigdy nie słyszałam… I tak mnie to zachwyciło, że pomyslałam sobie: dlaczego mamy być pozbawieni możliwości kupienia naszych rodzimych, innowacyjnych produktów tutaj w Holandii? Dlatego Czarna Porzeczka jest moim projektem, który skupia w sobie aż trzy cele: po pierwsze możliwość rozpropagowania polskich kosmetyków za granicą; Polska słynie już oczywiście na świecie jako jeden z najlepszych prekursorów kosmetycznych (głównie za sprawą takich marek jak dr Irena Eris, Inglot czy Ziaja), jednak chciałabym dać dojść do głosu tym małym wytwórniom kosmetyków naturalnych, nierzadko rodzinnych, gdzie kosmetyki wytwarzane są ręcznie, a następnie ręcznie pakowane. Chciałabym pójść w myśl “dobre, bo polskie” i wprowadzić pewien element patriotyzmu konsumenckiego, zwłaszcza dlatego, że mieszkamy za granicą. Po drugie – dać Wam możliwość kupowania takich kosmetyków. W polskich sklepach można znaleźć oczywiście polskie kremy itd., jednak próżno szukać tych właśnie małych rodzinnych manufakturek. Po trzecie- jest to możliwość rozwoju dla mnie. Wszystko co robię w związku z tym projektem, robię sama (poczynając od poznawania nowych marek, trendów, przez skład i ich działanie, a na budowie strony internetowej i reklamie kończąc), dlatego muszę się naprawdę dużo uczyć, dowiadywać, szukać i działać. W związku z tym mam do Was taką prośbę: jeśli na stronie coś nie działa, jest niefunkcjonalna, coś warto byłoby zmienić lub zabrakło czegoś w ofercie, dajcie znać, podzielcie się opiniami, a ja postaram się poprawić 🙂

Być może jesteście również ciekawi skąd taka nazwa?

Otóż przede wszystkim chciałam uniknąć nazwy, która kojarzyłaby się z drogerią, ponieważ Czarna Porzeczka nią nie jest! Panuje tutaj inna atmosfera, zasady zakupów są inne, a obok oferty kosmetyków prowadzę również blog informacyjno-poradniczo-inspirujący. A dlaczego akurat czarna porzeczka? Chyba niewiele osób wie, że Polska jest największym eksporterem czarnej porzeczki na świecie. Jest to więc trochę taki nasz polski symbol… I jaki zdrowy! Również dlatego taka nazwa; czarna porzeczka jest bardzo zdrowa, pomaga w wielu schorzeniach i problemach zdrowotnych, jest pełna witamin i minerałów, …czyli tak jak inne produkty na tej stronie!

I pamiętajcie!

Jestem tu przede wszystkim dla Was, służę pomocą i doradzę przy wyborze kosmetyku.

Będzie mi również bardzo miło jeśli polubicie Czarną Porzeczkę na fejsbuku 🙂